Proszę napiszcie jakikolwiek komentarz, nawet "." bo ciekawa jestem czy ktoś tutaj jeszcze zajrzy :P i ja wiem to na moje własne życzenie bo miałam tyle rzeczy opisać i tego nie zrobiłam. Ale może nie jest za późno na kolejną próbę reaktywacji mojego bloga.
Napiszę po krótce co u mnie się działo jakby ktoś był ciekawy.
W dalszym ciągu mieszkam w deszczowej Walii.
Jestem na trzecim roku studiów także byle do maja i koniec! ;)
Przybyło mi parę tatuaży
Od kiedy się tutaj przeprowadziłam w 2015 przeprowadzałam się już 7 razy i to ciągle mieszkając w tym samym miasteczku :P
Praktycznie tyle samo razy zmieniałam pracę jak nie więcej :P
W tamte wakacje byłam w USA na campie i w tym roku znowu lecę w to samo miejsce.
Moja przyjaciłka z którą fotki wstawiłam parę postów wcześniej po powrocie z USA ostatnio urodziła dzidziusia także jestem szczęśliwą ciocią :)
Miałam chłopaka przez 2 lata i już go nie mam :P
Miałam okazję odwiedzić parę nowych krajów od kiedy mnie nie było.
W dalszym ciągu jestem w kontakcie z paroma dziewczynami z Polski, które poznałam dzięki programowi au pair.
Po zakończeniu studiów w maju planuje przeprowadzić się do Polski na jakiś czas gdzie podejmę pracę po powrocie ze Stanów.
No i to chyba taki szybki misz masz z tych ostatnich paru lat.
Wrzucam trochę fotek z wakacji :)