A ja nic jeszcze/nadal nie zrobiłam. Muszę się spakować zrobić pre departure project, kupić $ i przede wszystkim się ogarnąć :P
A tak z życia codziennego to 10.10 udało mi się znowu pójść na koncert Lemona, było super, koncert pod chmurką ale chłopaki dali z siebie wszystko!!!!!
17.10 organizuję imprezę pożegnalną, potem jeszcze obiad rodzinny w niedzielę i w drogę do Warszawy.
Pochwalę się jeszcze tym, że sprzedałam moje małe kopytko :)
Myślę że kolejny post będzie tym ostatnim, pożegnalnym z Polski.
Limo- Zmiana nazwiska
Lecę spać bo rano do pracy, pa :*
Życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję :P
UsuńPowodzenia! Mam nadzieję, że wszystko Ci się tam uda! Ja do USA przybywam dopiero 27.12.. Taki prezent świąteczny!:)
OdpowiedzUsuńPS. Dodałam Twojego bloga do listy:)
Nie dziękuję :) Też na to liczę :) Bardzo fajny prezent, najfajniejszy jest taki, że spędzisz święta z rodziną :)
UsuńHej, czy Twoj lekarz nie mial problemow z wypisaniem po angielsku folmularza medycznego?:D
OdpowiedzUsuńHej :) nie, nie miał żadnych problemów.
UsuńAaaa czekam na wieści jak Ci będzie szło w USA! :D
OdpowiedzUsuńBuźka!
Postaram się dać znać jak najszybciej :)
Usuń