Pamiętam jak na szkoleniu babeczki powtarzały, że dzieciaki będą nas testowały na co i na ile sobie mogą pozwolić a ja mam wrażenie, że to psy w tym domu mnie testują :P jeden to potrafi szczekać przt drzwiach żeby mu je otworzyć a jak je otworzę wystawia łeb i tyle i tak potrafi co chwilę albo jak już wyjdzie to po paru minutach szczeka żeby go wpuścić do domu.
Od wczoraj nie mam auta :( znaczy się mam auto którym tylko mogę jeździć żeby zawieźć dzieciaki do szkoły i żeby je odebrać. Moje auto powinnam dostać w następny czwartek lub piątek, dopiero :(
W niedzielę byłam na spotkaniu au pair które odbyło się u LCC w domu. Wreszcie poznałam więcej au pairek więc ogólnie ekipa jest fajna i spora a najlepiej dogaduję się z Kolumbijkami :) w niedzielę byłam też w kinie na Dumb and Dumber To. Był śmieszny chwilami ale jednak moim zdaniem nie umywa się do pierwszej i drgiej części.
21 grudnia planuję wybrać się razem z koleżanką do Chicago i mam nadzieję, że wreszcie nam się uda bo poprzednim razem nie wypaliło a już nie mogę się doczekać :)
Tak więc teraz "uczę" się na egzamin na prawo jazdy do którego mam zamiar podejść jeszcze przed świętami. Tak więc dobrze, że wczoraj miałam w sumie dzień wolny bo rano musiłam przygotować śniadanie i lunch dla dzieciaków a hostka zabrała je do szkoły a potem odebrała, zrobiłam obiad pomogłam w lekcjach trochę się pobawiłam i tyle :)
Ostatnio napisałam, że nie ma już śniego a potem, że zaczął padać a traz znów go nie ma, i jest nawet 1 stopień na plusie :)
Właśnie wróciliśmy z włoskiej restauracji było pysznie :) a teraz będziemy oglądać Guardians of the Galaxy.
A teraz krótka recenzja tuszu:
Tak więc szału nie ma, daje wystarczający efekt za pierwszym razem, przy druguej warstwie się nieładnie osadza na rzęsach i kruszy się w ciągu dnia więc nie był wart swojej ceny.
Tak więc zebrałam wszystko co się ostatnio wydarzyło. Wiem, szału nie ma.
tak więc, tak to teraz wygląda |
takim autem jeżdżę na co dzień |
a takim będę się woziła przez najbliższych parę dni |
Auto którym się wozisz teraz jest imponujących rozmiarów:D
OdpowiedzUsuńbtw. zaczełam się uczyć na prawko u jestem trochę przerażona. Powinnyśmy zdawać po PL:D
Zgadzam się, jest ogromne i bardzo długie ale ostatnio pod szkołą widziałam babkę w jeszcze dłuższym aucie i byłam w szoku jak ona oni wykręcała :P
UsuńTeż jestem przerażona tymi angielskimi zwrotami. Powinni zrobić chociaż jakiś zbiór przydatnych pojęć po angielsku i wstawić na stronę żeby można sobie przetłumaczyć na swój język. Albo zdawać ze słownikiem :P
hahahha lans :D
OdpowiedzUsuńAda wozi się pomału! :D lol <3
zmieniłam adres bloga kochana zmień sobie :D
mogłabyś sobie zrobić zdjęcie w tym aucie i mi wysłać :D
Nie tak pomału :P
UsuńKochana to masz czas żeby napisać komentarz ale że y napisać krótką wiadomość to już nie, no proszę proszę co się porobiło :P
Zobaczę co da się zrobić :)
zapomniałam dodać jak Ty tym wielkim autem parkujesz ?
OdpowiedzUsuńszacun!
Daj spokój tutaj są takie wielkie miejsca parkingowe, że nie ma problemu :P
UsuńAle szacunek zawsze się przyda :P
uwielbiam takie duze samochody :D
OdpowiedzUsuńiiii u ciebie snieg a u mnie slonce haha :D
Ja też lubię bardzo wygodnie się jeździ i jak ktoś jedzie za mna też dużym autem to mnie nie oślebia jego świtało odbijające się w ;usterkach :P
UsuńFajnie, że masz słońce, u nas już śniegu nie ma ale słońca też nie.