11/24/2014

Fakty...

W sobotę byłam na meczu koszykarzy tutejszych Bucksow z Washington Wizards tak wiec widziałam Gortata w akcji ale szczerze szału nie było. Sam mecz super wysoki poziom mimo, ze ponoć nasza drużyna do najlepszych nie należy co widać po tym, ze przegrali ale mieli sporo dobrych akcji. Pewnie dlatego nie maja wielu kibiców bo atmosfera rownież pozostawiała wiele do życzenia jak zawsze na meczach denerwowało mnie ze wszyscy wstawali, tańczyli kiedy trzeba bylo oglądać tak tutaj zero życia znaczy klaskać klaskali i wstali na hymn, szał. Tak wiec brakowało jakiejś fali w przerwie, tańca, piosenki. Chociaż cheerliderki tańczyły :P a w przerwach były jakies konkursy. Najlepsze co było początkowo Bucksi wygrywali a jak zaczęli przegrywać i coraz mniej czasu bylo do końca ogłosili ze jezeli wygrają to wszyscy kibice dostaną coś tam, ciekawe ze ogłosili to w momencie w którym raczej bylo już wiadomo, ze nie maja szans wygrać ale chęci sponsora były? Były.

Ten tydzień będzie krotki ponieważ w środę dzieciaki maja krócej lekcje i zaczynaja długi weekend z okazji świta dziękczynienia tak wiec cały weekend będę miała wolny i mam nadzieje, ze wypali plan wycieczki do Chicago oraz może wycieczki po Wisconsin ponieważ pare fajnych rzeczy przedświątecznych ma sie dziać. Mało brakowało a zapomniałabym wspomnieć o planach na zakupy w Black Friday. Liczę, ze uda mi sie kupić ultrabooka ponieważ juz ponad miesiąc żyje bez własnego komputera i muszę przyznać: jest cieżko!

A i popełniłam zakupy, online. To takie proste :

Dzisiaj mija miesiąc od kiedy mieszkam u mojej rodzinki i z tej o to okazji dodaje nowa kartę która zawierać będzie najróżniejsze fakty, które tu ( przez tu mam na myśli Stany nie dom moich hostów) odkrywam. Dopiero jest kilka punktów ale mam nadzieje ze bez problemu uda mi sie ja powiększać :) Ciekawostki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz