12/21/2014

2 miesiące

Wczoraj, wczoraj minęły 2 miesiące i z tej okazji wybrałam się na małe zaupy :)

Już prawie swięta, śniegu nie ma, prezenty kupione już leżą pod choinką. A po święach jedziemy w góry.

Z dzisiejszego planu wycieczki do Chicago nici. Nie dostałam swojego auta jeszcze, a koleżanka z którą miałam jechać nie może jeździć autem jak pada śnieg a ma dzisiaj padać. No trudno następnym razem.

Od poniedziałku do czwartku gotowałam, tak, ja, gotowałam. Zrobiłam też już pierogi na Wigilię :)

W tamtym tygodniu byliśmy na obiedzie z rodziną hostki. A takie widoczki mają dziadkowie przed swoim domem. Niestety zapomniałam aparatu więc zdjęcia robione telefonem.














W restauracji poprosiłam panią o herbatę owocową bo chciałam się rozgrzać troszeczkę. Nawet nie pomyślałam, że dostanę szklankę wypełnioną lodem, tak się rozgrzałam :P


   
Ulubione mielone :)
























6 komentarzy:

  1. Nie wiem co jest z tą mgłą, ale jest w niej coś niesamowitego. Przepięknie wyglądasz, pozdrawiam !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo wyglądała jeszcze lepiej i niestety nie miałam aparatu :( ale następnym razem teraz już się z nim nie rozstaję więc nie powinno być problemu :)
      Dzięki :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. W kilka godzin przeczytałam Twojego bloga, będę śledzić Twoje posty :) Orientujesz się, czy paszport trzeba mieć wyrobiony już przed aplikacją? tzn. przed interview i podpisaniem umowy? Czy można się o niego starać dopiero w trakcie szukania host family?
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Dziękuję bardzo :)
      Wydaje mi się, że jak powiesz że jesteś w trakcie wyrabiania to nie będzie problemu żeby zrobić to trochę później bo trzeba dodać tylko skan ale powinno to być przed rozpoczęciem szukania rodziny bo bez tego nie zaakceptują Twojego profilu. Tak mi się wydaje :P
      Pozdrawiam :D

      Usuń
  3. O taaa pierogi. Muszę się w końcu nauczyć przed wyjazdem przepisu na idealne ciasto od taty. :D

    OdpowiedzUsuń