12/03/2014

Mamy już grudzień

Niedawno był październik i pakowałam się do Stanów a tutaj leci już 2 miesiąc. To znaczy, że Thanksgiving za nami. Cała rodzinka się zjechała do nas. Obiadek, PYSZNY indyk i pyszne ciasto dyniowe. Potem obejrzeliśmy film, mecz i tyle. Na zakupy pojechałam w piątek ale szału nie było. Kupiłam komputer, aparat Polaroid i nowy obiektyw do mojego starego aparatu bo był przeceniony i parę kosmetyków. Oczywiście w poniedziałek z okazji Cyber Monday zrobiłam parę kolejnych zakupów: mp3, bezprzewodowy głośnik i trochę ubrań :)
Nie wiem jak Wy, ale my od niedzieli mamy ubraną choinkę, tak więc czekamy już na Mikołaja a w radiu już życzą wesołych świąt, serio?
Ale, ale przed tym wszystkim w poniedziałek miałam małą stłuczkę, która niestety była moją winą. Tak więc grzecznie zaparkowałam przed samochodem (biały wielki chevrolet) babci i kiedy zobaczyłam, że wyszła z auta to prawie umarłam bo uświadomiłam sobie, że wypadałoby też wyjść. Tak więc się ogarnęłam i wyszłam. Babeczka na całe szczęście była miła, przeprosiłam, zadzwoniła na policję. Tak więc policjant przyjechał spisał co miał spisać i tyle. A tak na marginesie to musiało się zdarzyć, los tak chciał. Miałam zawieść dzieciaki do szkoły, pojechać zatankować, do Targetu, do banku i do biblioteki ale okazało się, że nie wzięłam portfela więc nie miałam po co jechać na stację i do sklepu a ponieważ była godzina 8.20 a od 9 otwarta jest biblioteka i bank to postanowiłam, że pojadę najpierw do biblioteki bo jest dalej no a wypadek miał miejsce 3min drogi od biblioteki.
W domu hości zapytali się czy dostałam mandat a ja, że nie wię zdziwieni byli bo powinnam ale okazało się później, że mandat mogę jeszcze dostać kiedy dostaniemy raport z policji.
Za naprawę auta jeżeli dobrze zrozumiałam a mam nadzieję, że źle wyszło 5700 ale ja płacę 250 (w umie jest powiedziane, że nieważne jaki wypadek i z czyjej winy au pair za naprawę płaci tylko 250 to tak na przyszłość jakby ktoś tak jak ja tego nie wiedział) i hości 250 bo resztę na całe szczęście pokryje ubezpieczenie. Nie wiem co bym zrobiła gdybym musiała tyle kasy zapłacić, nie mam nawet co sprzedać :P teraz tylko czekam na mandat i wszystko ładnie, pięknie.


A tak z życia codziennego to dzisiaj drużyna młodego wygrała drui mecz w kosza. Strasznie ciężko być "trenerem" jeżeli nie zna się słów bardzo mi to przeszkadza więc na meczu zapisuję uwagi potem w domu tłumaczę na angielski i daję drugiemu trenerowi.
Śnieg nam prawie stopniał a a już myślałam, że się utrzyma bo ostatnio wieczorem było -13 i wcale nie było źle byliśmy nawet na sankach :)

A czy wspominałam już o tym jak denerwuje mnie jak oni jeżdżą?? Masakra!!! Lewy pas jest szybiego ruchu, ale nie przecież co to za problem żeby dwa auta jechały koło siebie i blokowały całą drogę przecież nikomu się nigdzie nie spieszy.

Mój nowy tusz do rzęs

Zajebiste ciasteczko z wróżbą :)

W kinie na Pingwinach z Madagaskaru, rurka musi być :P

Tak się cieszyłam kiedy odebrałam ten list na poczcie :)
Dziękuję Kasiu :* <3



Edit. No i zapeszyłam bo właśnie wyszłam z pokoju i pada śnieg, tak więc witaj zimo!!! Przynajmniej będę mogła porobić zdjęcia domów ponieważ są ładnie pooświetlane i będzie na nich świąteczna atmosfera.

6 komentarzy:

  1. Koniecznie daj znać jak wrażenia po zastosowaniu tuszu ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak więc jak na taką cenę to szału nie ma daje dobry efekt za pierwszym razem ale się osypuje :P

      Usuń
  2. hahahah tusz do rzęs najlepszy! :D kup mi taki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, nie, nie sama się musisz do Stanów pofatygować po niego :)

      Usuń
  3. nie rozumiem dlaczego AuPair ma płacić za cokolwiek jeśli to nie jej wina? a mandat za co niby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zielonego pojęcia ale wiesz może się okazać, że jak nie będzie z winy au pair to wszystko pokryje ubezpieczenie. Za przejechanie na czerwonym świetle ale jeszcze go nie dostałam i minęły prawie 2 tygodnie więc może jest szansa, że już nie dostanę. Mam nadzieję.

      Usuń