12/12/2015

Nic ciekawego

Tak, wiem cały czas mam zaległe posty do dodania ale będę szczera: to po prostu boli w sensie myślenie o Stanach o tym, że mnie tam nie ma wszytskie miłe ale i te niemiłe wspomnienia chyba nie jestem jeszcze gotowa i nie chcę być żeby zaakceptować to co się stało to, że nie ma mniejużw USA. Na swoją obronę dodam , że zaczęłam już coś tam skrobać edytować ale idzie to bardzo powoli.

A teraz co u mnie słychać: PADA!!!!! Prawie cały czas, codziennie. I jak taka pogoda ma pomóc czuć się lepiej?

Pracuję przez agencję co znaczy że niestety jak narzie nie mam stałej ani regularnej pracy. Jak to wygląda? Zazwyszcaj dostaję telefon dzień wcześniej czy jutro mogę iść gdzieś tam do pracy i tak codziennie oprócz weekendów. Czasami nie dzwonią i wtedy ja dzwonię żeby dowiedzieć się, że nic dla mnie nie mają. Jak tak dalej pójdzie to nie będę w stanie na nic zaoszczędzić :P ale jeszcze trochę i zacxznę wysyłać CV bo jeszcze się łudze, że agencja da mi możliwość pracowania w fabrycę w której chcę. Co robięjak pracuję w fabrykach? Oprócz gadania po polsku bo to miesto jest nas pełne to pakuję coś w pudełka albo składam pudełka albo naklejam naklejki na pudełka. Pracuję albo po 8 albo po 12 godzin przy czym bardziej podobają mi się nocne zmiany bo są luźniejsze więcej można jak np. słuchać muzki. Cały czas szukam jakiegoś pokoju do wynajęcia bo tutaj gdzie mieszkam mam wszędzie daleko. I to tyle co się dzieje nie mamnanicczasu bo jak pracuję po 12 godzin to jak wracam to padam i śpię :P odezwę się jak coś się będzie działo albo jak skończęzaległe posty :P Wish my luck :P

Jaki ten post jest pozytywny :P no normalnie ocieka pozytywnością :P
Trzymajcie się i do później :P

4 komentarze:

  1. Ja to nadal nie wierzę na jakich Ty ludzi trafiłaś w tych Stanach, ale nawet nie chcę Ci o tym przypominać. Pamiętaj, że karma wraca i teraz ich kolej na chó.jowe au pair :)
    Buźka i trzymaj się!! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, właśnie wpadłam na Twojego bloga. Sama jestem aupair od 27.08 w Norwegii. Czytałam tez o Twoich przygodach z Twoją rodziną goszczącą. W głowie mi się nie mieści jak można tak poparać sobie w ciągu jednego wieczora stosunki z osobą która pracowała i mieszkała pod tym samych dachem. Bardzo dobrze zrobiłaś, że się nie zgodziłaś na taki układ. Ameryka Ameryką ale swoja godność trzeba mieć. Mam nadzieję, że szybko znajdziesz sobie jakieś stałe zajęcie w Walii i zadomowisz się tak samo jak w Ameryce. Może po prostu potrzebujesz jeszcze trochę czasu? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć! Ruszył nowy, systematycznie prowadzony, oficjalny blog, w którym są zebrane wszystkie blogi au pair z Polski! Serdecznie zapraszam do dołączenia!
    http://aupair-poland.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Aleksandro, najlepsze pozdrowienia z Prowork:-) Co u pani slychac po powrocie z Au pair USA? Ten blog jest świetny i jak widać do tej pory ma wielu czytelników:-) Przyszle au pair znajdą to ciekawe opinie o au pair i inspirację do swoich planow:-) Powodzenia i jesli znajdzie pani chwilę czekamy na maila:-)

    OdpowiedzUsuń